Nerd to chyba w ogóle już nie jest wygląd i sposób ubioru 😉 Jak to mówię do mojego brata: „nerdem trzeba się urodzić, a ty właśnie taki jakieś” 😉 Nerd, czyli kujon, osoba która lubi spędzać godziny przy książkach – obecnie w ogóle wygląd nie wskazuje, że ktoś kimś takim jest.
Ja uważam że lepszy nerd wyglądający jak nerd (fajny styl zaprezentowany na stronie) niż nerd który wygląda jak oblech. Ogólnie facet powinien być zadbany i nie wstydzić się tego jaki jest… Mówiąc zadbany nie mam na myśli „wymuskany” tylko czysty, schludnie urany, pachnący, z ogarnięta skórą- panowie z trądzikiem można walczyć.
Czy nerd to koniecznie wygląd? Chciałabym twierdzić że nie, ale z mojego doświadczenia wiem że często tak jest. Jednak czasami zdarzają się egzemplarze, które zaprzeczają temu stwierdzeniu.
Ja znam fajny poradnik i to nawet w formie filmu a raczej serialu. Nie trzymam już w niepewności, jest to amerykański sitcom teoria wielkiego podrywu. Kilka fajnych postaci, różne charaktery. Można rozróżnić kilka wspólnych cech np. nieśmiałość do kobiet, bezgraniczna miłość do komiksów o super bohaterach oraz do filmów fantasy, wątła muskulatura no i wysokie IQ.
Ja wchodzę z założenia, że naprawdę nerd to sposób bycia a nie ubioru. Kimś takim się jest i nie powinno się po prostu na niego stylizować przez wzgląd na modę.
A więc jednak ! Istnieją! Nie wiem, czy bardziej są obecnie uznawani za dziwolągów, czy za normalnych ludzi. Kiedyś po prostu egzystowali, dziś bogate dzieciaki próbują zrobić sobie z ich stylu 'bogata stylówkę’ żerując na tym, co ukształtowało się wiele lat temu.
Nerd to chyba w ogóle już nie jest wygląd i sposób ubioru 😉 Jak to mówię do mojego brata: „nerdem trzeba się urodzić, a ty właśnie taki jakieś” 😉 Nerd, czyli kujon, osoba która lubi spędzać godziny przy książkach – obecnie w ogóle wygląd nie wskazuje, że ktoś kimś takim jest.
Ja uważam że lepszy nerd wyglądający jak nerd (fajny styl zaprezentowany na stronie) niż nerd który wygląda jak oblech. Ogólnie facet powinien być zadbany i nie wstydzić się tego jaki jest… Mówiąc zadbany nie mam na myśli „wymuskany” tylko czysty, schludnie urany, pachnący, z ogarnięta skórą- panowie z trądzikiem można walczyć.
Czy nerd to koniecznie wygląd? Chciałabym twierdzić że nie, ale z mojego doświadczenia wiem że często tak jest. Jednak czasami zdarzają się egzemplarze, które zaprzeczają temu stwierdzeniu.
Ja znam fajny poradnik i to nawet w formie filmu a raczej serialu. Nie trzymam już w niepewności, jest to amerykański sitcom teoria wielkiego podrywu. Kilka fajnych postaci, różne charaktery. Można rozróżnić kilka wspólnych cech np. nieśmiałość do kobiet, bezgraniczna miłość do komiksów o super bohaterach oraz do filmów fantasy, wątła muskulatura no i wysokie IQ.
Ja wchodzę z założenia, że naprawdę nerd to sposób bycia a nie ubioru. Kimś takim się jest i nie powinno się po prostu na niego stylizować przez wzgląd na modę.
A więc jednak ! Istnieją! Nie wiem, czy bardziej są obecnie uznawani za dziwolągów, czy za normalnych ludzi. Kiedyś po prostu egzystowali, dziś bogate dzieciaki próbują zrobić sobie z ich stylu 'bogata stylówkę’ żerując na tym, co ukształtowało się wiele lat temu.
Nawet nie wiedziałem że taki style/design tak się nazywa 😉
Ten art jest tylko o wyglądzie, a przeciez nerd to gig – kujon czyli raczej o zachowanie chodzi.